sobota, 18 sierpnia 2012

670. (68/2). RZECZ O FLASZECZKACH




RZECZ O FLASZECZKACH

Jeśli zobaczysz dno w kieliszku rżniętym
Piwniczka wyschła — trudna rada...
W zasadzie masz  jedyne wyjście
— odwiedzić w środku nocy sąsiada...

On też samotnie pić — nie pije,
i czasem brak mu towarzystwa.
A bez kieliszeczka trudno się żyje
— dla wielu panów to rzecz oczywista.

I dla pań też....

Nazajutrz z rana dostawa pilna.
Masz być rewanżem nie byle jakim.
Sąsiedzka pomoc musi być silna
— ty dla sąsiada też jesteś pewniakiem!

© el.żukrowska 17.sierpnia 2012.
Zdjęcie zapożyczone z internetu.

4 komentarze:

  1. No no, kto by pomyślał, ale wspaniale Elu napisany

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, Leszku! Wynik wczorajszej rozmowy pod moim wierszem na FB - było o winie - Rodschyld IV rocznik 2004 - a potem przyszedł wiersz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały ... Dla pokrzepienia dusz naszych i nie tylko w potrzebie . Ela przeszła siebie ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Gościu Anonimowy - bądź zdrowy!
    Podobno wcale nie pijesz - jak żyjesz?

    Radosnego życia bez picia!

    OdpowiedzUsuń