MIŁOŚĆ I MOTYLE
(wiersz napisany niejako
"na zamówienie"
Witolda Sz.R.)
Roztańczyłeś wyobraźnię
motylim oddechem,
ruchem skrzydeł delikatnych
i miłości echem.
Kolorami oczy raczysz,
przywołujesz dreszcze...
Czego więcej — całowania?
— o co prosisz jeszcze?
Czy motyle zechcą czekać
aż do nowej nocy?
Co w wędrówce po kwiatuszkach
jeszcze je zaskoczy?
Zapatrzony, zasłuchany,
przywołujesz wspomnień echo,
jeszcze raz powielasz szepty,
aby echo nie uciekło.
Jeśli troszkę się postarasz
— nie ucieknie, a zostanie.
Ma dla ciebie niespodziankę
— już kolacje ze śniadaniem...
© el.żukrowska 11.sierpnia 2012.
Zdjęcie zapożyczone z internetu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz