środa, 29 sierpnia 2012
689. (88/2.) OKROPNOŚCI
OKROPNOŚCI
Piaski pustyni, lodowce lub upiorne bagna
straszne wybuchy i wszystko co drży,
popioły, magma i stężała lawa,
tsunami, tornada, straszności i... łzy...
Trzęsienia ziemi, krzyk rozdzierający,
potem gorzkie i słodkie nieprześnione sny...
I łoskot, i hałas (straszny, wibrujący!),
i nagła zapaść w objęcia mgły...
Dłonie wyciągnięte w pustkę, po...żałość?
Oczy, które już nie mogą wszystkiego oglądać.
Usta, które milkną, bo po cóż im śpiewać...?
I serce skamieniałe przy gruzach pożądań...
I już cisza matowa z wyjątkiem psów w dali,
są jak echo złego, jak krzyk w niepamięci!
... Mgła coraz wyżej, już zakrywa, dławi...
Zapomnieć, zapomnieć! Już się w głowie kręci...
© e.żukrowska 16. lipca 2012.
Zdjęcie zapożyczone z internetu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz