piątek, 24 sierpnia 2012

683. (81/2.) SZYDERCA



SZYDERCA

Nie myślałam, że ciebie dotyczy...
Pochylony nad kartką zapisujesz słowa.
Drwisz. Rzucasz ciętą satyrą.
Bezlitośnie szydzisz... Od nowa...

Lecz szyderstwo twoje przywar nie dotyka!
Wad częstych nie łoisz batogiem satyry!
Nie wbijasz szpili na przykład w pijaństwo,
korupcję, kłamstwo i inne przewiny.

Krzyczysz na delikwenta, obdzierając z blichtru
Całą "nędzę" bogactwa pokazujesz innym.
Wymieniasz liczbę samochodów, kobiet,
Dworków, et cetera - już przez to jest winnym!

Niemal nazwiska z całym rodowodem,
Niemal adres domu i telefon dajesz!
Więcej twoich starań chyba nie wywiodę.
Ty za takie pisanie oklaski dostajesz...

Samotny pozostajesz w zamkniętym pokoju
Aż do popołudnia, gdy do pubu  ruszasz...
Tam przy piwku wysłuchasz opowieści w znoju
Nocą nowy wiersz na Facebook wrzucasz...

© e.żukrowska 24. sierpnia 2012.
Zdjęcie zapożyczone z internetu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz