piątek, 3 sierpnia 2012

630 (28/2.) OGIEŃ ZNISZCZENIA




OGIEŃ ZNISZCZENIA

Nie będę uczyć, jak spoglądać w niebo.
Czego tam szukać, jak chmurami bawić.
Moje zabawy były do niczego!
Nie mnie nowy przekaz dla ciebie zostawić…

Z zaczarowanych snów ledwie pamiętam
(tak dawno były!) dzbany z jagodami.
Świat ktoś gniewny pozmieniał, pozakładał pęta
I jeszcze makiem posiał – cisza już nad nami.

Nie szukam dróg łatwych do biegu nowego
I już cię nawet głośno nie przyzywam.
Zniszczyłeś wszystko, co było cennego,
Ogień zniszczenia właśnie dogorywa…

Szczęśliwam, bo cisza we mnie wchodzi,
Zostaje głęboko, w sercu, w duszy,
Nawet oko mniej podatne  i łzą nie zachodzi,
A ja – wreszcie nic nie muszę… Nie muszę!

© el.żukrowska 14.lipca 2012.
Zdjęcie zapożyczone z internetu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz