piątek, 3 sierpnia 2012

627 (25/2). MÓWISZ – MOJAŚ TY





MÓWISZ – MOJAŚ TY

Nie pytam ciebie skąd przybywasz,
ani kogo znasz, kim była
twoja pierwsza miłość,
a kim ostatnia kobieta.
Zanurzasz swoje ręce i twarz
w moich włosach,
jakbyś zawsze to robił,
albo na to czekał…
Pozwalam, abyś mnie rozkochał.
Całe życie czekałam na takie ręce,
aż płonące pożądaniem,
takim,  iż wiem, że liczę się
tylko ja…
I na oczy wpatrzone,
a w nich czułość z miłością…
Przygarnij mnie ciasno,
przytul najmocniej,
przytul miłośnie…
Proszę…
- Mojaś ty….

© el.żukrowska 30.lipca 2012.
Zdjęcie zapożyczone z internetu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz