środa, 27 czerwca 2012
541. BYWA
BYWA
Wiersz dedykowany memu Bratu
- wspomnij mnie.
Bywa, że lata wygną plecy łukiem,
oczy już nie te, co młodość widziały,
droga pokryta asfaltem - nie brukiem!
Nowy świat niby lepszy - ale czy wspaniały?
Ciebie jak zwykle tęsknoty ścigają:
właśnie te bruki i czasy siermiężne...
Cienie niepamięci już je pochłaniają,
lecz wciąż wypływają - choć już niedołężne.
Coraz mniej przyjaciół i mniejsze kieliszki.
Piosenka młodości jeszcze w głowie śpiewa...
A sad twój - popatrz! - sadziłeś patyczki,
dziś to już stare, schorowane drzewa.
Gdyby nie golenie - w lustro byś nie patrzył:
cienie pod oczami, zmarszczka zmarszczkę ściga.
Przecież wciąż odnajdujesz i ślady radości
- tylko czas zwariował i jak pociąg miga...
© e.żukrowska 23 czerwca 2012.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz