piątek, 22 czerwca 2012
533. A DANIEL GRA...
A DANIEL GRA...
Jestem tu, mój kochany,
jestem cały czas.
Jestem i czekam.
Twój fotel ciągle pusty.
Upłynęło już tyle dni!
Przekwitło tak wiele kwiatów.
Wczoraj znów zmieniła się
pora roku...
Kiedyś prosiłam - zostań.
To było tak dawno...
Dziś zakładam inne kapelusze,
z trudem rozpoznaję
siebie w lustrze...
Mimo tego, że
samotność zrywa kartki
z kalendarza zbyt szybko
- ty nie przychodzisz!
Tylko w sąsiednim domu
Daniel wciąż gra Chopina...
Jesteś w tej muzyce jak kiedyś...
Nie zapomniałam.
Ale robię tylko jedną
szklankę herbaty...
Kochany - to boli...
Wszystko mi o tobie krzyczy!
Chcę zaparzać dwie herbaty...
Chcę prasować twoje koszule...
Chcę razem z tobą słuchać,
jak Daniel-sąsiad gra Chopina
- specjalnie dla nas..
© e.żukrowska 14 września 2011.
Zdjęcie zapożyczone z internetu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz