SZCZYTEM I DOLINĄ
Moje myśli biegną szczytem
twoje suną dolinami
czy je kiedyś wiatr połączy
teraz się nie domyślamy
ja przez skały czasem żleby
a ty znowu miewasz grząsko
wszystko by mi udowodnić
że to życie nie jest klęską
twoja dusz bywa harda
słowa ranią jak kamienie
już rozstanie — smutna jazda
a z nas będą tylko cienie
jestem teraz gór szelestem
na owieczki z chmurki patrzę
ty zastałeś tu harnasiem
i już pracę masz na zawsze...
© el.żukrowska 16.maja 2012.
Zdjęcie zapożyczone z Internetu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz