RANEK
Rosą głęboką w ogrodzie na trawie,
zapachem bzów intensywnym wielce,
ćwierkaniem wróbli w nowej zabawie
- nowy dzień wstaje w nowej sukience!
A potem wpada oknem otwartym,
ciągle bzy pachną (w wazonie na stole!),
gołąb zagruchał, bo zakochany,
a ja uśmiech słońca wybiorę!
Wstaje ten nowy dzień z ociąganiem,
wcale mu nie spieszno do pracy!
Słońce z uśmiechem (acz trochę zaspane),
twierdzi, że miało być dzisiaj inaczej!
© e.żukrowska 16 maja 2012
Zdjęcie zapożyczone z Internetu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz