niedziela, 24 czerwca 2012

536. BURZĄ BYŁEŚ



BURZĄ BYŁEŚ

Burzą byłeś. Sztormem. Falą wysoką.
Rujnowałeś mój świat z przedziwnym uporem.
A ja dla Ciebie? - ech, jak ćma w ogień, wszystko.
Wtedy chyba myślałam, że jesteś przebojem.

Ale słońce zaszło. Zabawa skończona.
Odpłynąłeś w zasadzie to bez pożegnania.
Nie mogłam się potem w mym świecie pozbierać.
Nigdy więcej takiego mężczyzny, kochania!

Nie zawołam za tobą, nie będę szukała.
Nowe kwiaty zasadzę przy ścieżce.
I o kwiatach na przykład będę teraz myślała.
A mężczyźni? - Nie bardzo im wierzę...

© e.żukrowska 15 czerwca 2012
Zdjęcie zapożyczone z internetu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz