sobota, 26 października 2013

653/13. NA WADZE...




NA WADZE

Pośród zamieci zwykłych, ludzkich spraw
Myśli jak kryształki w świetle płoną.
Te dobre mienią się feerią barw,
Złe ciągną w nicość, w troski zaognione...

Kiedy wieczorem rachunek sumienia...
Układasz na wadze złe i dobre czyny.
Ile zaniechałaś, dodałaś zranienia,
Co  przez ciebie, co z innej przyczyny?

Szalki niepewne, chwiejna równowaga,
Cóż, że chcesz, by zła było mało...
Szczęście, że  sumienie nie niedomaga.
Jutro walka od nowa — by się wreszcie stało.

© el.żukrowska 1.10.2013.
Fot z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz