poniedziałek, 7 października 2013

602/13. NAD BRZEGIEM STAWU



NAD BRZEGIEM STAWU

Czy jesteś pewny, że ja to byłam?
Wszak twoje usta, cudowne tchnienie...
A tamta głowa, co się chyliła?
Nieziemski dotyk... Pełne skupienie...
I byłam pewna, że z tobą blisko...
Nawet zwierciadła znieruchomiały.
Księżyc czy słońce? Za jedno wszystko!
Promienie gwiazdek tam się kąpały.
Teraz wiaterek wody nie zmarszczy...
Ona jak welon złotem przetkany.
Czy na powitanie uśmiech wystarczy,
kiedy się znowu jutro spotkamy?

© el.żukrowska 7.10.2013.
Fot z internetu

A inspiracja przyszła po przeczytaniu wiersza Leszka Szczurka :

SŁUCHANE MYŚLI

Wśród złotych przymgleń promieni
umilkły słowa,
słuchałaś moich myśli
wraz z niewidzialnym cieniem,
spoglądając z przeciwnego brzegu,
wówczas prawdę ujrzałem
w twoich oczach.
Nie wiedząc dla czego
ktoś pochylił się nad tobą,
a pocałunki twe wśród
księżycowych nieporozumień
odbijały się w zwierciadłach
w których nie odbija
się już czas.
Szeleszcząc niepokojem.
L. Sz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz