czwartek, 3 października 2013

586/13. ZŁOTY PEJZAŻ




Złoty pejzaż

Jesienny dzień zapłonął żywym ogniem,
nawet woda stanęła od słońca płonąca,
obłok miłośnie cichy zachód objął,
rzeka z zachwytu łkała, swoje lustro mącąc,
z cicha pytała, czy tak będzie co dnia.

Nad szklaną taflą żółci z kroplą brązu
pochyliły się w pysznych szatach różne drzewa,
ten cud przyrody, gdy urody wiązu
nawet poeta nie umie wyśpiewać
— już wkrótce zima zatrzaśnie wrzeciądze.

Na razie każdy liść jest jak stare złoto,
w cudownej poświacie cały pejzaż tonie.
I tu pan Słowik też szedłby piechotą,
z zachwytu czasem pocierając skronie,
bo wszystko na raz podobne klejnotom!

© el.żukrowska 3.10.2013. 
Fot. z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz