NIE KPIJ PRZYJACIELU
Zakpiłeś ze mnie, stary przyjacielu,
rozrzuciłeś mnogość niepotrzebnych słów.
Czas się rozzuchwalił— bo nie trzeba wiele,
a już nic nie zostało z moich pięknych snów.
Marzenia w pył, w proch — drobiny na wietrze.
Nie uprzedziłeś, przyjacielu, że lubisz być ostro.
Lecz czy musiałeś zagrać tak koniecznie?
Nie wystarczyło powiedzie po prostu?
Dziś wiem — są różne przyjaźnie, prawdziwe i szczere.
Są i powierzchowne, bardziej udawane.
Tych pierwszych w zasadzie jest bardzo niewiele,
a drugie — choć częste — wcale nie są chciane.
Dom stroję kwiatami na twoje przyjście,
wielekroć dla ciebie są też i przysmaki,
acz najważniejsze — dłoń i szczere serce.
Więc pomyśl o zmianie, dłużej nie bądź taki.
© el.żukrowska, Rzące, 15.X.2013.
Zdjęcie własne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz