sobota, 1 czerwca 2013

324/13. WĘDROWIEC





WĘDROWIEC

Twoje stopy zmęczone, kręgosłup, kolana.
Czoło w bruzdach głębokich, a ręce ? – sam nie wiesz.
Wciąż wędrujesz przez życie jak Irtysz rozlane.
Pracujesz – tak jak umiesz, albo – ile zechcesz.

Nie unikasz z lenistwa żadnego mozołu.
Odrzucasz odpoczynek, mówisz „nie” słabościom.
Najważniejsze – sumienie – dodajesz koloru,
chcesz, aby było lśniące, pachnące czystością.

I z dalekiej swej drogi wiersz ku mnie przysyłasz.
Nigdy mi się nie żalisz, nie czekasz na wsparcie.
Moją rzeczą odgadnąć, kiedy się uginasz.
A wtedy może nawet o ciebie zawalczę.


© el.żukrowska 1.czerwca 2013.
zdjęcie z internetu




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz