piątek, 14 czerwca 2013

362/13. PROBLEMY POETY



PROBLEMY POETY

Dzień dziwny od rana i jakiś w rozpaczy,
nasączony światłem, choć słońce się skryło,
próbował uśmiechu, to znów nasobaczył
i światu, i słońcu — by już nie zwodziło.

Zatrzymał się w progu niepewnie próbując
w nadziei, że za drzwiami lepsze są nastroje.
Lecz chyba źle trafił, skoro kielich z winem...
Poeta zniechęcony skubie wąsy swoje.

Gest niedramatyczny — raczej tik nerwowy
— wena gdzieś uciekła, żal siedzi pod stołem,
ze smutkiem kiwa głową, bo wiersz niegotowy,
a miał być poemat "Jak napić się zdrowo?"

Temat nad tematami — ktoś rzucił dla kpiny,
a poeta ubzdurał,  by ubrać to w słowa.
Tymczasem ni z powagą, ni z kęsem satyry...
Już tydzień mija — praca niegotowa... 

Poecie pół wąsa ledwie już zostało,
może z bólu przyszło tu opamiętanie.
Kto temat podrzucił — rozumku miał mało — 
poecie się należy wino i śpiewanie. 

© el.żukrowska 13.czerwca 2013.
zdjęcie własne

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz