sobota, 15 czerwca 2013
368/13. CZERWONY KAPELUSZ
CZERWONY KAPELUSZ
Twój dotyk i spojrzenie, jeszcze wczoraj usta...
A dziś to już musi być bez znaczenia.
Rozpacz jest za progiem i samotność pusta.
Mogę przesypywać przez palce wspomnienia...
Nie drążę tematu, nie stawiam wymagań...
Ot, kapelusz sobie kupiłam czerwony,
mimo twego odejścia, tych losu potargań
— chcę pięknie wyglądać idąc w twoje strony.
Bronię się przed rozpaczą najlepiej jak mogę.
Odsuwam się od ludzi, nie chcę obcych pytań.
A idąc na spacer wybieram tę drogę,
gdzie będzie jak najmniej spojrzeń i powitań.
Czerwonym kapeluszem chyba protestuję,
manifestuję brak zgody, właśnie niepokorność.
Rozpaczy mówię "dość, z ciebie rezygnuję!",
a jednak łzami odkupuję osobliwą wolność...
© el. żukrowska 28.III.2012.
Zdjęcie z internetu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz