GDY ZAPOMNISZ
Gdy o mnie zapomnisz — podążę w zaprzestrzeń
szukać przeczutego — co znam przez tęsknoty,
zasypana w szarościach nienazwanych westchnień,
gdy mrok gigantyczny jak cień obok kroczy.
Czy znajdę swe miejsce? O, nie jestem pewna.
Mam wprawdzie zmysłów tyle co i każdy...
Zaciskam znów zęby — niech serce nie płacze.
Nie muszę zdradzać, jaki byłeś ważny.
Minął miesiąc, drugi i wnet piąte lato.
Smutkiem naznaczone czasu przemijanie.
Zagościła pustka — samotność zapłatą...
Gorzej, że na zawsze pewnie tak zostanie.
© el.żukrowska 10.czerwca 2013.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz