czwartek, 13 czerwca 2013

359/13. SERCE W PONIEWIERCE




SERCE W PONIEWIERCE

Od rana serce ma zadyszkę.
Niby duchota — więc przegrzane.
W ręku bez przerwy trzymasz myszkę
— jak z tym wytrzymasz bez śniadania?

I właśnie pijesz trzecia kawę.
Ładujesz w siebie wiadomości.
Uważaj — bo powróci ranek
z obcym lekarzem — bez czułości.

No dobrze — teraz pięć oddechów
— ciągle kolejka jest petentów,
może ostrożnie coś zablefuj...
byle już wyjść z tego odmętu.

Właśnie szef woła ciebie znowu
— serce dosięga adrenalina.
Musisz wytrzymać w takim ciągu
— tylko się trochę ponaginasz.

To nic, że boli — nie dasz rady?
Nogi się z lekka miękkie robią... 
Serce zrobiło zeskok z bandy
i właśnie witasz się.... z podłogą... 

© el.żukrowska 22.V.2012.
Fot. z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz