sobota, 7 lipca 2012

567. TRUDNO ZAMILKNĄĆ




TRUDNO ZAMILKNĄĆ

Milknę, już milknę, już osłaniam oczy,
Nie tobie patrzeć, ile łez uronię.
Długo czekałam przedostatniej nocy,
Lecz nie przyszedłeś, nie podałeś dłoni...

Twoje słowa są jak motyle zwiewne.
Mówisz o miłości każdej dziewczynie.
Cieszysz się życiem, to właśnie jest pewne.
Twą radość poznać nawet po minie.

Nie znałam wcześniej takiej tęsknoty.
Nigdy za nikim tak nie przeżywałam...
A ty specjalnie, jak dla jakiejś psoty,
zamiast przybliżać — właśnie się oddalasz.

© el.żukrowska 1.lipca 2012.
Zdjęcie zapożyczone z internetu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz