piątek, 20 stycznia 2012
110. NA PRZYJĘCIU
NA PRZYJĘCIU
( z tomiku LIRA i LUTNIA)
Oszalałem dla ciebie Maleńka
Patrzę z daleka i myślę
że na pewno masz słodkie usta
nie słyszę głosu przyjaciela
ledwie pamiętam
że mam w ręku kieliszek
Chłonę twoją postać
cudnie wiotką prawie nierealną
kaskadę rudawych włosów
i delikatny owal twarzy
Wzrusza mnie gest
jakim poprawiasz
pasek torebki na ramieniu...
Łowię cię cały czas spojrzeniem
zaczarowuję dla siebie...
Ale ty ufnie wkładasz rękę
pod ramię jakiegoś tam!
A moje serce nagle
zapomina miarowego rytmu...
a rudawe włosy odpływają...
I tylko kieliszek
rozsypuje się w mojej ręce...
© el.żukrowska 2012
Fot. z internetu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz