poniedziałek, 2 stycznia 2012
69. OSTATNIE JESIENNE ŚLIWKI
OSTATNIE JESIENNE ŚLIWKI
Zwartym szykiem,ze zmęczeniem wielkim,
mgły szare, jak całun śmiertelny,
pokryły nisko resztki ściernisk,
dały wilgoć kiełkującym zbożom.
Oddzieliły niebo od jesiennej ziemi
ukrywając niewielkie już resztki zieleni.
Zmatowiając z wielką starannością i ochotą
jesienny brąz, czerwień i złoto...
Wytłumiły zwykle radosne odgłosy
zamieniając świergot na smętne krakanie.
I inaczej wiatr szumi w czubie białej brzozy...
I inaczej słychać w szczelinach gwizdanie...
Dobrze, że świerszcz - skrzypek samotny
schował się gdzieś przy ciepłym kominie,
zanim na dobre przyjdzie biała zima
z niejednym wieczorem muzyka popłynie..
Jeszcze śliwek przyniosłeś z sadu całą czapkę.
To już ostatnie – powiedziałeś bez uśmiechu.
Każda śliweczka ma w sobie słoneczka kapkę,
zjadamy smakując każdą bez pośpiechu...
© el.żukrowska 2012. (z tomiku LIRA)
© Obraz pędzla Hanny Moczydłowskiej-Wilińskiej - HORTENSJA I ŚLIWKI
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz