piątek, 20 stycznia 2012

117. SKARGA NASTOLATKI



SKARGA NASTOLATKI

Widzę cię jak flirtujesz z moją sąsiadką.
Ona tak żartuje z chłopakami wszystkimi.
Ale ty nie wiesz o tym, że z nią nie warto.
Czemu to ciągle to na moich oczach czynisz?

Przez ciebie usycham na moim balkonie,
choć podlewam pelargonie i petunie,
a ty nawet przypadkiem nie spojrzysz na mnie,
więc czekam daremnie i wręcz nieprzytomnie.

Po nią przyjeżdżasz bajeranckim autem,
dla niej masz bukiety, czekoladki, misia...
A ja tkwię samotnie tutaj z tym Amorem,
który już obiecał strzelić celniej dzisiaj.

I znów mu się dobrze strzelić nie udało...
Na strzelnicę trenować czemuś nie chodzi.
A mnie się porządnie na płacz zebrało,
bo żadnej zmiany się nie da wymodzić...

© el.żukrowska 2012.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz