PĘKNIĘTE OCZKO
(z tomiku LIRA)
Dzień po dniu uwodziłeś
oferowałeś nadzwyczajną czułość
każdego dnia były fajerwerki
albo łkające skrzypeczki
szła do ciebie za tobą twoja
bezwolna i całkowicie oddana
grałeś najpiękniej...
a później krzyknąłeś tak ostro
pękł kawałek bursztynu
w srebrnym pierścionku
bose stopy poranił ostry żwir
i słychać było odgłos
zatrzaskiwanej szybko bramy...
el.żukrowska 2012
Fot. z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz