środa, 11 stycznia 2012

79. PĘKNIĘTE OCZKO



PĘKNIĘTE OCZKO
(z tomiku LIRA)


Dzień po dniu uwodziłeś
oferowałeś nadzwyczajną czułość
każdego dnia były fajerwerki
albo łkające skrzypeczki
szła do ciebie za tobą twoja
bezwolna i całkowicie oddana
grałeś najpiękniej...
a później krzyknąłeś tak ostro
pękł kawałek bursztynu
w srebrnym pierścionku
bose stopy poranił ostry żwir
i słychać było odgłos
zatrzaskiwanej szybko bramy...

el.żukrowska  2012
Fot. z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz