środa, 18 stycznia 2012
97. TAK MI BRAK...
TAK MI BRAK...
Przychodzę do ciebie, byś otarł mi łzy,
a mówisz znudzony — nie dziś, nie dziś...
Od razu jestem jak skarcony psiak
i od razu tak bardzo mi brak:
Brak mi twoich łagodnych uśmiechów,
brak mi ramion, twej siły, spokoju,
brak mi wspólnych marzeń i planów,
brak mi ciepła i przyjaznych rozmów...
Raz skarcona nie wrócę do ciebie,
o, pewnie wcale cię tym zasmucę,
nie przytakniesz, nie powiesz" tak".
A ja jeszcze wyliczę, czego mi brak:
Brak mi twoich łagodnych uśmiechów,
brak mi ramion, twej siły, spokoju,
brak mi wspólnych marzeń i planów,
brak mi ciepła i przyjaznych rozmów....
Twej miłości mi brak.
Tak mi brak..
e.żukrowska 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz