Wiersz napisany do obrazu Hanny Moczydłowskiej Wilińskiej.
W CIENIU
Na granicy światła i mroku
Przychodzę do Ciebie bez tchu
Przychodzę tak bardzo stęskniona…
Nie znajduje już takich słów
Które by mogły mnie całą wypowiedzieć
W tym wszystkim, co zebrałam dla Ciebie
Tylko dla Ciebie…
Uratuj mnie, uratuj!
Zanim się stanę wielkim krzykiem…
Uratuj mnie! Uratuj!
Dopóki dla Ciebie jestem…
Dopóki nie spaliła mnie jasność…
Dopóki nie pochłonął mnie mrok…
e.żukrowska 2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz