wtorek, 24 stycznia 2012

123. JAŚKOWA PROŚBA




JAŚKOWA PROŚBA

Kiedy słowiki rozkląskały przedwieczorny mrok,
kiedy bzy majowe zaczarowały świat swoją wonią,
jak błędny rycerz jam za tobą szedł,
by chociaż oczy dziś nasycić tobą!

Mam już dla ciebie sto imion miłosnych,
mam naszyjnik z piór kraski i szyszek sosnowych,
mam wreszcie westchnień tysiące zazdrosnych,
pieszczotliwych przytuleń i dotknięć cudownych...

Wszystko to tylko jak dar specjalny dla ciebie!
Wszystko — byleś mnie chciała wyróżnić spojrzeniem!
Byleś pozwoliła na otwarcie nieba!
Na chwilę rozmowy pod bzów słodkich cieniem...

Dla ciebie jako skarb to wszystko chowam,
byleś tylko spojrzała, uśmiech darowała,
byleś się ze mną pod bzami spotkała...
Troszkę ja... a słowik niech resztę dopowie...

© el.żukrowska 2012.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz