środa, 20 listopada 2013
746/13. "ODPROWADŹ MNIE PRZEZ JĘCZMIEŃ"
"ODPROWADŹ MNIE PRZEZ JĘCZMIEŃ"
Lato? — Przypomnieć sobie muszę...
Wiem — kwitły piwonie, ledwie się zaczęło,
jęczmień już był taki wąsaty i "z duszą";
gdzieś owady — muzyką powietrze płynęło.
Zaczarowana chmurka na niebie
— jakby na zamówienie;
a wiatr tak miękko uginał kłosy,
kołysał swoim tchnieniem.
... Ktoś odprowadzał mnie tamtędy,
jęczmień wąsami się srożył...
A on tak całkiem dla zabawy
na kłosy kapelusz mój położył ...
Świerszcze się nagle rozszalały,
skowronek zaniósł wysokim trelem!
Ale co dalej, co było dalej ... ?
Dziś nie pamiętam... dziś nie wiem...
© el.żukrowska 19.11.2013.
Fot. z internetu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ty nie wiesz, a jęczmień już wiedział, bo "się srożył", świerszcze i ptaki zaczęły się zachowywać inaczej niż do tej pory. Zdjęcie z głowy kapelusza to już był znak dla nich, a Ela trzyma nas w napięciu i NIE WIE, co dalej było? Bardzo ładny wiersz trzymający w napięciu, rozwijający naszą wyobraznię ?co dalej było?/ , żartobliwy nieco i kokieteryjny.
OdpowiedzUsuńDoniu - mój Gościu Anonimowy
OdpowiedzUsuń(ale jednak wcale nie nie taki anonimowy!) - dziękuję za przesympatyczny komentarz. Baaardzo dziękuję. :) :) ♥
Tak mnie jakoś nastroiły słowa piosenki Ordonki w połączeniu z tym zdjęciem.
Serdeczności dla Ciebie :) ♥
W miarę czytania, oczyma wyobraźni miałem to wszystko na wizji. Znam takie krajobrazy a ich wspomnienie wywołuje tęsknoty głaszczące poruszone serce.
OdpowiedzUsuńLeszku
OdpowiedzUsuń- dziękuję za sympatyczny komentarz.
Nie ma nic milszego, niż takie stwierdzenie, że wiersz wywołał emocje. Bardzo dziękuję. :)