WSPOMNIENIE Z OBCYCH GÓR
( z cyklu - Wszystko jest iluzją)
Rozgrzane stoki suszą się po deszczu
a ona zwraca ku nim twarz pobladłą
nie zapomniała wie że ciągle będziesz
po drugiej stronie szczytu gdy czeka tu sama
w roztopionych łzami oczach zdziwienie istnienia
nic się nie cofnęło ciągle bryzgi piany
nad ciasnym huczącym potokiem
który w dół pozornie wolny i nieokiełznany
nie zna milczenia i nie zna powagi
a ona? cóż? zakłada leciutką sukienkę
w zamyśleniu trąca stopą białe pantofelki
czasem coś nuci porusza się z wdziękiem
zapaliły się uliczne lampy w szeregu
cienie wypełzły natychmiast płochliwe
w drobnych kaskadach śmiech rozbrzmiał miło
w lustrze jakby sprawdzał kto tu jest szczęśliwy
a nad miasteczkiem szczyty gór rozsypane
kontury ich pochłania szybko mgła wieczorna
znów sama zawiodła nie przeszła przez turnie
i dalej ma szarość w swym życiu - jak co dnia
© el. żukrowska 21.08.2013.
Fot z internetu
gory ,moje gory......piekne
OdpowiedzUsuńBSarna
OdpowiedzUsuń- bardzo dziękuję. Pozdrawiam. :)