SIÓDMY JEŹDZIEC
Jeszcze
koniem wokół toczy,
choć
mu piana z pyska
i
wiatr wieje prosto w oczy
—
złym spojrzeniem błyska.
Nie
zatrzyma się na dłużej,
nie
wstrzymuje konia,
w
dzikim i szalonym pędzie
zechce
wiatr pokonać.
Jest
siódmym jeźdźcem z przestworzy,
tu
zawsze na przedzie,
w
burzach wszelkich, w huraganach
— prym nad sześcioma wiedzie.
W
rozproszonych starych pismach
niepoznane
żyją słowa,
czas
w wyścigu wiecznym szumi,
jeźdźca
aż w przeszłości schował.
Lecz
gdy trąby już obwieszczą
trudny
czas apokalipsy —
znowu
jeździec będzie w przedzie
—zawsze
ponad innych szybki.
© el.żukrowska
17.11.2013.
Fot z internetu
ze stronki Konie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz