Pociąg
( z opowieści pewnego pana - 3)
Wpadłem w jej oczy nefrytowe
(ciążki medalion z szyi zwisał),
Nim ochłonąłem – los z kimś w zmowie
złośliwie ścieżki mi pomieszał.
Spotkanie takie w stacji metra
- słowa splątały się jak ręce,
ale już pociąg - i uciekła!
Drzwi się zamknęły - pociąg pędzi.
Być może kiedyś znów przypadek...
Za szybko było, nie zdążyłem!
Migdały oczu wpadły we mnie,
© el.żukrowska 4.11.2013.…
fot. z internetu
Być może kiedyś znów przypadek...
Za szybko było, nie zdążyłem!
Migdały oczu wpadły we mnie,
teraz mi dziwnie, choć nie piłem.
W głąb mnie zapadły… w samą duszę!
I twarz jej widzę, ale milczę.
I nic nie mogę… chociaż muszę!
- Przecież ukradła moje serce!
fot. z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz