poniedziałek, 11 listopada 2013

713/13. NA RANDCE





NA RANDCE
(z cyklu  WSZYSTKO JEST ILUZJĄ)


Tęskniąc — rozlewał wino w kieliszki,
a ona tylko się uśmiechała.
Oczy mówiły: "ty jesteś wszystkim",
a twarz dziewczyny nic nie zdradzała.

On ja uwodził nową pieszczotą,
przymilnym głosem i spojrzeń głębią;
pragnął bliskości na całą noc słotną.
Ona — nie odkrywała swoich tęsknot.

Chciała go poznać z innej strony?
A tylko oczy spuściła skromnie...
Wychodził z lekka zły,  nachmurzony,
lecz wcale nie cierpiał aż tak ogromnie!

Umówił się przecież na sobotni wieczór,
więc znów nadzieja w nim rozbłyśnie
— kilka dni będzie żyć marzeniami,
wierząc, że kiedyś szczęściem się zachłyśnie.

© el.żukrowska 1.08.2013.
Fot z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz