ZŁOCISZ MI WODY
Złocisz mi wody... Chmury w garści trzymasz...
A słońce dla mnie masz za posłańca.
Muszę się modlić — nie tracę ni chwili,
płynę na przełaj, wyglądając końca...
Płynę w chłód nocy, a złoto do włosów,
otwarta droga ponad moją głową,
trzeba jaskółek oraz skrzydeł orłów,
bym się tam dostał cały — nie połową...
To jeszcze nie gaś mojej lampy szybko.
Daj czas na spokojne rozgarnianie fali.
Ale już światła nie zabieraj swego,
jasność nade mną niech się nadal pali.
© el.żukrowska 30.10.2013.
Fot za - Rafałem Jakubem Chmielewskim
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz