PRZYCHODZISZ...
przychodzisz do mnie roześmiany
puchary szczęściem wypełnione
blaski się sączą przez firany
różami ścieżki wyścielone
tanecznym krokiem nie na pokaz
choć bywa że tężyzna słaba
i nie zatrzyma byle drobiazg
a nawet gdy na środku skała
w tym tangu już jesteśmy razem
ręce i barki wyprężone
a nasza zgodność jest wyrazem
tego czym serca przepełnione
e.żukrowska 8 maja 2012.
Zdjęcie z Internetu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz