poniedziałek, 7 maja 2012
393. GDZIE TAMTE WIOSNY
GDZIE TAMTE WIOSNY
Gdzie tamte wiosny
tamte czasy
co w moje myśli
wciąż wplątane
nasze wycieczki
skrajem lasu
ścieżką "od zawsze"
wydeptaną...
Gdzie te maliny
i poziomki
a nawet leśnych
mrówek radość
- lecz na ten temat
lepiej zmilczę
aby za dużo
nie wygadać...
Gdzie tamte lato
i zazulka
co swoje "ku-ku"
krzyczała głośno
a my szczęśliwi
wniebowzięci
pod smukłą
i strzelistą sosną...
Gdzieś odpłynęły
dawne czary
co ledwie myśl
- a już działanie
gdzie tamta radość
tamta śmiałość
gdzie pełnia życia
- aż po świtanie
Wszystko się kończy
teraz laska
albo i wózek
inwalidzki
przez myśl przeleci
"może flaszka?"
- lecz nasze zdanie
się nie liczy...
Teraz już tylko
patrzenie w okno
i na gołębie
co to na dachach
czasem telefon
a częściej książka
w najlepszym razie
będzie pat w szachach...
© el.żukrowska 7.05.2012.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz