czwartek, 3 maja 2012
386. * * * (Moje osobiste...)
* * *
Moje osobiste smutki
i refleksje niepojęte
czas obelgi i pokuty
miłosierdziem nie objęte
W rozszeptaniu cichym usta
miłość w sercu jest ogrzana
płynie cicho ta modlitwa
rozpłakana na kolanach
I wymieniam cicho prośby
lub też moje dziękczynienia
czasem słowa są jak groźby
bywa że ledwie jak tchnienia
Ty to dla mnie - a ja tamto
- czasem cicho się targuję
lecz wiem dobrze że nie warto
- przyjmę wszystko co darujesz
Raptem milknę i odchodzę
w rozmyślania strefę cichą
nawet gdy mi nie po drodze
- już poddaję się tym myślom
Dziś wybieram trudną drogę
zginam kornie kark mój twardy
czasem myślę - już nie mogę
- lecz przed Tobą nie ma gardy
Rozsupłałeś mój węzełek
wysypałeś wszystko z niego
nie wiem co mnie dalej czeka
co chcesz jeszcze z serca mego
I choć bardzo płacze dusza
(a nie wszystko jest na pokaz)
już do własnych wrót wyruszam
już się nie dam smutkom dopaść
e.żukrowska 2 maja 2012
Zdjęcie z Internetu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz