niedziela, 6 maja 2012
391. ALE MI ZIMNO
ALE MI ZIMNO
Jak się nazywam?
Nie pamiętam...
To jakoś z myśli mi umyka...
Ale mi zimno... i gorąco
kiedy pan doktor mnie dotyka!
Gdzie mieszkam?
Jest las i pola...
Jest też niebieska tafla jeziora...
I nawet pies, co gości wita.
Ale mi zimno... i gorąco,
kiedy pan doktor mnie dotyka.
Wieś? Nie, nie wieś.
To dom przy lesie.
A kiedy głośno się zawoła,
to echo słowa ładnie niesie...
A czasem gra jakby muzyka.
Ale mi zimno i gorąco
- kiedy pan doktor mnie dotyka...
Mąż? Nie pamiętam,
czy miałam męża...
Tylko przy płocie, tym z malwami,
(a czasem to i na mym ganku!)
ktoś mnie całował o poranku...
Lecz kto to był - niech pan nie pyta...
Teraz mi zimno i ...gorąco...
kiedy pan doktor mnie dotyka...
Dzieci nie miałam. Zdecydowanie.
Miałam ... z sandałowego drzewa... różaniec?
I książki miałam. Na fortepianie.
Taki tam stosik do poczytania,
gdyby mnie już znudziło granie...
A teraz chciałabym odpoczywać...
i oczy przymknąć... i nie odzywać...
Tylko te ręce pana, doktorze,
co to raz zimno, a raz gorąco...
czy pan mnie może ... pocałować...?
e.żukrowska 2012
Zdjęcie z Internetu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz