sobota, 19 maja 2012

422. BANAŁ BANAŁEM...



BANAŁ BANAŁEM...

Banał banałem poganiany.
Świat jakby szary, trochę przaśny.
Światłami krzyczy, sloganami,
prawie sam bełkot - niewyraźny.

Kicz kiczem śmiga po obrazach
- każdy artystą własnej jaźni
i bohaterem nowych czasów
- chce innym wołać w wyobraźni!

Ja tu jak ślepiec i niemowa.
Jednak mi laskę zabrano białą!
Nie zostawiono jednego słowa,
a w uszach nadal słyszę - piano...

I jeszcze jakaś jest kablówka,
nadaje bzdury - świat sobaczy.
Tutaj nepotyzm - tam łapówka
- zdrada nie zawsze zdrada znaczy...

e.żukrowska 10 maja 2012
Zdjęcie z Internetu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz