NIE DĄSAJ SIĘ
ona szeptała słodziutko
że chce dla niego tańczyć...
lecz odpowiedział jej krótko
że ważne coś ma załatwić...
proponowała mu obiad
choć zrazy lub dewolaje
- nie! lepszy kurczak na mieście
i towarzystwo szemrane...
może choć pościel bieluchna...
szepnęła już cała w pąsach
odmówił - cześć i do jutra
lepiej się mała nie dąsaj...
© Elżbieta Żukrowska 26.08.2014.
Fot. z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz