czwartek, 7 sierpnia 2014
619//14. NA SKRAJU SZCZĘŚCIA
NA SKRAJU SZCZĘŚCIA
w najdalszej części parku
— to tam chodziłeś na wagary —
trzy buki skręcone razem
brzozami przetkane jak warkocz
dosadziłeś po bokach dwa klony
zabawa nastolatka
pomysł trochę szalony
pamiętam
jak wołałeś do dziewcząt z fantazją
welcome! — witamy ależ witamy!
przychodzą z daleka ludzie
oglądać dziwną plecionkę
pstrykają "na pamiątkę"
sprawdzają jak się udały
ciebie coś powstrzymuje...
chcesz odwrócić stare wspomnienia
te konie w galopie nad ranem
później rowery i motocykle
wyścigi na bojerach...
tylko ja wiem
że to ty splatałeś drzewka
wiązałeś supły robiłeś
sprawdzałeś dosyć często...
sam byłeś ciekaw...
tylko wspomnień odwrócić nie możesz
nie biegniesz już do mnie
z wyciągniętymi rękoma
nie porywasz mnie nie unosisz
nie kołujesz radośnie
to lata minęły w galopie
teraz karmię cię łyżką powoli
podnoszę do ust kubek
a kiedy tak patrzysz na mnie
to wiem
że jednak chcesz na spacer
do naszych buków
buk symbolizował ciebie
a ja byłam brzozą
pojedziemy na skraj naszego szczęścia
a w zasadzie na jego początek...
© Elżbieta Żukrowska 29.03.2014.
Fot. Mirosława Pisarkiewicz
remanenty
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz