poniedziałek, 4 sierpnia 2014

615//14. KONIEC LATA



KONIEC LATA

Zobacz — lato w połowie już za nami...
Ktoś znowu serce ma na mękach... 
Jutro rozstanie, ale co dalej?
Będzie telefon? Albo udręka... 

Nie pozostaną ślady na pisaku, 
bo jakże łatwo wiatr je zasypie, 
tylko znów mewy przysiądą rządkiem 
na burcie łodzi — zniszczonej krypie...

Lecz jego nie ma — wyjechał daleko,
światła pogasły, pokój posprzątany...
A ty w domysłach — powróci za rok?
I jak wytrzymać tak długie rozstanie... 

© Elżbieta Żukrowska 4.08.2014.
Fot. za ROZYSTRONKA

2 komentarze:

  1. No właśnie. No jak? Jak wytrzymać maja takie rozstanie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Zjadłam ą i napisałam a zamiast ą.
    A ślady na piasku długo nie pozostaną, bo albo wiatr rozwieje, albo woda rozmyje.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Anka
    :)

    OdpowiedzUsuń