sobota, 2 sierpnia 2014

606//14. SZEPTY DUSZY


SZEPTY DUSZY

Jesteś wprost z moich pragnień,
każdej nocy stroiłam cię wyobraźnią,
przydawałam rozliczne przymioty...
uczyłam się na pamięć twoich westchnień,
brzmienia głosu i lśnienia włosów,
odnajdowałam iskierki źrenic...
tak dużo tego... a jeszcze smak ust...?
A dotyk...? Jak to jest, kiedy obejmujesz?
Czy myślisz wtedy o mnie?
Czy już pragniesz...?
Ile jest w tobie uczuć, a ile namiętności?
O, wyobraźnia zaczyna mnie dręczyć!
Szukam właściwej muzyki
 na tylko nasz spokojny wieczór
— kiedy już wreszcie
będziesz mnie naprawdę obejmował...

© Elżbieta Żukrowska 19.06.2014.
Fot. z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz