środa, 14 maja 2014

432//14. ZABAWA Z MODLISZKĄ


ZABAWA Z MODLISZKĄ

Zawróciła ci w głowie, już zauroczyła!
Nasypała miałkiego piasku pod powieki!
I taka płytka była twoja do mnie miłość.
Wyszeptała słowa — kto wie, czy prawdziwe,
zwodząc prowadziła daleko, w dół życia rzeki.

Stałeś się bezwolny, całkiem  na uwięzi —
ni uciec, ni uskoczyć — bez niej nie ma życia!
Dla mnie było jasne, że w tym związku grzęźniesz!
Śledziłam poczynania, ty jak w nicość pędzisz,
a nie mogłam nic zrobić! Zatrzymać w ukryciu!

Pozornie dała ci wszystko, co chciałeś
— zabawy, przyjemności i seksu w nadmiarze!
Ty dla niej serce i wszystkie dobra materialne.
I wciąż modliszki w niej nie widziałeś,
wysysała życie za kilka nadzwyczajnych wrażeń.

Wkrótce cię porzuciła — wrak na złomowisku...
Patrzyłam ze zgrozą, jak ciebie niszczyła.
Odeszła szybko — zostało ubite klepisko.
Okradła — z duszy przede wszystkim.
A ja się do ciebie więcej nie zbliżyłam.

© Elżbieta Żukrowska 13.05.2014.
Fot. z internetu - A.S.B.A. KLUB - Modliszki ( --- "Nie jest prawdą popularny mit, zgodnie z którym każda kopulacja kończy się zjedzeniem samca przez samicę. Takie zdarzenie zachodzi tylko w 5 do 30% przypadków (liczby różnią się w zależności od badań). Aby do tego doszło, musi zajść kilka czynników jednocześnie: w otoczeniu musi być mało pożywienia, samiec musi podchodzić do samicy od przodu, a sezon godowy musi się już kończyć.").


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz