sobota, 17 maja 2014
436//14. ROZMYŚLANIE NA CMENTARZU
ROZMYŚLANIE NA CMENTARZU
Kwiaty przynieść, znicz zapalić — to zawsze za mało.
Gdzie rozmowy? Dawna bliskość? Już się rozłamało!
Panie Boże — czemuż to nas nie bierzesz parami?
Toż lżej byłoby obojgu... Tak dręczą się sami...
Załamało się wsparcie — które zawsze było.
Nasze mocne bycie razem wszczepiało w nas siłę.
Teraz drzewa smutno szumią, bzy pachną inaczej.
Ile to mi jeszcze czekać, nim ciebie zobaczę?
Te zielone łąki Pana od ziemskich się różnią
— inne pieśni i kolory, co nigdy nie nużą.
Kolorowych ogni zniczy też palić nie trzeba,
anielskie chóry śpiewają, blask bije wciąż z nieba.
Gdy pójdziemy już pod rękę drożyną niebieską,
szczęście do nas się uśmiechnie, a łezka obeschnie.
© Elżbieta Żukrowska 15.05.2014.
Fot. z internetu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz