* * *
Gdy przechodziłeś obok,
wyniosły i obojętny,
pochłonięty swoimi sprawami,
znów udałam,
że mam oczy zamknięte,
że nie ważne,
co stało się z nami.
Że nieważne...
Zmieniłam zwykłe trasy,
uciekłam
od wydeptanych wspólnie dni.
Zostały mi twoje obrazy,
kwiatami poprzedzielane,
jak czasem...
I ten specjalny timbre głosu,
co się czasami śni...
Tylko czasami śni...
© Elżbieta Żukrowska 17.04.2014.
Fot. z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz