CODZIENNA WĘDRÓWKA
Idziemy przez życie wąską ścieżką,
nie ma poręczy, ruchomych schodów,
za to kamienie leżą gęsto,
o które łatwo poranić nogi.
I chaszczy wokół rośnie mnóstwo:
ciągle ktoś woła i zaczepia,
dziś "urywają się" telefony
lub rozhisteryzowany klient czeka...
Nie ma autostrad — tych do nieba,
nie ma wymyślnych wehikułów,
na własnych nogach zawsze trzeba...
i często z sercem pełnym bólu...
© Elżbieta Żukrowska 8.04.2014.
Fot. z internetu - obraz namalował Szwed Johan Krouthen
Jakże realne słowa. Całym sercem mogłabym się pod nimi podpisać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Anka
Oby tylko bez nadmiernego przeciążania serca....
Usuń