czwartek, 3 kwietnia 2014
331//14.TAKIE IRYTUJĄCE BUNTY...
TAKIE IRYTUJĄCE BUNTY
Nie chcę cię, wyrzucam,
ale... nie daję rady!
Płyniesz i płoniesz w mym krwiobiegu,
wypełniasz każdą chwilę czasu!
Przesiąkłam tobą, niczym deszczem.
Jesteś — choć i ty nie chcesz!
Skąd więc takie mocne zaplątanie?
Tęsknota w nas jak werble orkiestry,
nie schować jej, nie uciszyć,
nie wygnać za bramy!
Demonicznie wielka!
Przy niej jak sierotka — NADZIEJA
— twoja taka sama...
... więc to wyrzekanie się, te bunty,
niczego nie znaczą!
Nie możemy się rozstać, choć los nakazuje...
Serca zaplątane, dusze się zapłaczą!
Tylko twarze — jak martwe —
obcym obojętność pokazują...
© Elżbieta Żukrowska 2.04.2014.
Fot. z internetu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz