czwartek, 7 listopada 2013

696/13. ROZMYŚLANIA NA CMENTARZU





ROZMYŚLANIA NA CMENTARZU

Postępu krok — też na cmentarzach,
och, te bogate, duszne budowle,
znicze płonące przez cztery doby,
i miękko w trumnie — aby wygodnie…

O, wcale nie kpię z tych nowości!
Tylko mi jakoś dziwnie, smutno.
Gdzie jest modlitwa, gdzie zaduma?
I czarnej wstęgi gdzie jest piękno?

Moda! To ona tak naciska,
a z drugiej strony rodzaj dumy:
„a bo mnie to stać na taki pomnik”
lub — „ ojciec jest u mnie zasłużony”.

Drogie pomniki, moc chryzantem,
kilka Mszy świętych — też na pokaz.
O, to ja jestem jakaś dziwna
— czasem się gubię w paradoksach.

Za wiele jest dla ludzkich oczu,
za dużo tego się-chwalenia,
a mnie to jakoś dziwnie razi,
gdy  widzę…  serc zobojętnienia…

A kiedy już tak sobie piszę,
to jeszcze jedno jest pytanie:
kto dał mi prawo tak oceniać,
czy w ogóle mogę mieć swoje zdanie…? 



© el.żukrowska 16.10.2013.
Fot. z internetu – Szydłowiec – Kirkut – lapidarium

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz