niedziela, 29 września 2013
573/13. TO JESIEŃ
To jesień
Idzie skrajem sadu zmęczona i smutna,
w przemoczonych butach (tu i tu jest dziura),
płaszczyk byle jaki i zziębnięte usta,
a za rdzawe włosy szarpie ją wichura.
Każe wiewiórce przysiąść na ramieniu,
wróblom słonecznik osłoni od deszczu,
rozrzuci zapach świeżo zaoranej ziemi,
sprawdzi czy na grzyby jedzie każdy mieszczuch.
Niesie z sobą spokój tam, gdzie pola puste
lub z wysoka sypnie klangorem żurawi,
nad wodą ręką wierzb warkocze muśnie
i dalej idzie — nigdzie długo nie zabawi.
Płynąc nad cmentarzami przywoła wspomnienia,
doda zapachu wszystkim chryzantemom,
tam rozsnuje w wachlarz wczorajsze marzenia,
a z serc wydobędzie złoto podobne diademom.
© el.żukrowska 22.09.2013.
Fot. z internetu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz